Sarah Epstein
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data premiery: 03-07-2019
Cena: 36.90
Kategoria: kryminał, sensacja
Liczba stron: 400
To nie my wybieramy, czego mamy się bać. To strach wybiera nas. Wciągający thriller psychologiczny, który sprawi, że do ostatniego
momentu pewności nie będzie. Będzie za to mroczne pomieszanie urojenia i
prawdy, niepokój i próba zrekonstruowania przeszłości, która powraca.
Tash
Carmody, kiedy miała osiem lat widziała jak ktoś porywa jej koleżankę Mallory
Fisher z wesołego miasteczka. Po paru dniach dziewczynkę odnaleziono brudną i
pobitą parę kilometrów od miejsca zdarzenia. Jednak po takiej traumie
dziewczyna przestała mówić i nie mogła opowiedzieć co jej się do końca stało
ponieważ nawet tego nie pamiętała. Tash dobrze wie kto ją porwał. Wróbel to
zrobił. Jej zmyślony przyjaciel jak myśleli jej rodzice, znajomi i terapeutka.
Niestety nikt wtedy nie uwierzył ośmioletniej dziewczynce, że ten ktoś nie jest
zmyśloną postacią.
Po kilku latach do Tash powracają straszne
wspomnienia, ponieważ do miasta z powrotem wraca rodzina Fisherów. Teraz
siedemnastoletnia Tash znów spotka na swojej drodze Wróbla. Boi się o tym
komukolwiek powiedzieć, aby nikt znowu nie pomyślał o niej, że jest szalona.
Brat Mallory Morgan zbliża się do Tash i
spędzają oni dużo czasu ze sobą. Pewnego dnia dziewczyna podejrzewa, że Morgan
jest jakoś w to wszystko wplątany nawet jej najlepsza przyjaciółka tak uważa.
Jednak prawda jest zupełnie inna. Podejrzewa nawet samą siebie, że jednak ten
Wróbel to jej przywidzenia i to ona zrobiła coś strasznego, a po prostu tego
nie pamięta. To czego dowiadujemy się na koniec historii zaskoczy chyba,
każdego czytelnika.
Jestem zachwycona książka „Fobia”.
Przeczytałam ją w parę godzin. Nie mogłam się od niej oderwać choćby na
sekundę. Potrzebowałam się dowiedzieć zakończenia jak najszybciej a to czego
się tam dowiedziałam zbiło mnie z tropu. Nie podejrzewałam, że tak to wszystko
może się potoczyć.
Pisząc od początku podchodziłam do lektury
z lekkim przymrużeniem oka. Nie spodziewałam się, że dostanę taką dobrą lekturę
do przeczytania. Opis jak najbardziej był zachęcający dlatego też sięgnęłam po
„Fobię”. Byłam zdania, że czym tutaj jeszcze mogą zaskoczyć mnie autorzy.
Myliłam się i to bardzo. Sarah Epstein zaskoczyła mnie bardzo. Do tej pory się
zbieram po tym wszystkim. Z każdą przeczytaną stroną podejrzewałam już
wszystkich i Morgana, ciocię Tash, rodziców Mallory, że to oni mogli maczać w
tym palce. Jednak myliłam się i to bardzo.
Myślałam,
że Wróbel jest stworzoną postacią przez Tash, aby ktoś ją w końcu zauważył.
Rodzice, którzy się nią opiekowali, kiedy przyszedł na świat ich syn trochę
chyba zapomnieli o swojej córce i oddali ją na dwa tygodnie do cioci. Mieszkała
z nią ale ciocia też miała swoje sprawy do załatwienia i za bardzo się nią nie
opiekowała. Takie małe dziecko potrzebuję miłości i opieki, a Tash tego nie
miała. Nikt też jej nie uwierzył dlatego poczuła się zraniona.
Jej przyjaciel nie był taki jednak
zmyślony jak na to wychodziło. Stworzył doskonały plan, aby ośmioletnie dziecko
tak właśnie myślało. Zostawił ją w spokoju na parę lat ponieważ nie wszystko
wyszło zgodnie z jego planem. To nie tą dziewczynkę porwał. Nie chodziło mu o
Mallory, a o Tash. Wrócił, aby dopełnić swój plan i zrobić krzywdę Tash.
Autorka świetnie napisała książkę i jestem
jej za ogromnie wdzięczna. Dzięki takim lekturom, aż chcę się czytać coraz
więcej i poznawać również takich wspaniałych pisarzy. Szkoda, że na razie jest
tylko ta jedna książka pani Sarah Epstein. Z miłą chęcią przeczytałabym
kolejną. Z zapartym tchem będę na nią czekać a na razie polecam Wam z całego
serca „Fobię”
Moja ocena 10/10
Za książkę dziękuję portalowi Sztukater.pl :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz