czwartek, 3 maja 2018

Tysiąc pięter-Katharine McGee





Katharine McGee
Tłumaczenie: Mariusz Gątek
Cykl: Tysiąc pięter (tom 1)
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Tytuł oryginału: The Thousandth Floor
Data wydania:  26 kwietnia 2017
Liczba stron: 416
Cena: 36,90zł









Manhattan. Rok 2118
Sercem Nowego Jorku jest tysiącpiętrowa Wieża dla wybranych. Jest tam wszystko, czego potrzeba do życia. Im ktoś bogatszy, tym wyżej może mieszkać. Avery jest zaprojektowaną genetycznie idealną siedemnastolatką. Wraz z bogatymi rodzicami i przybranym bratem Atlasem mieszkają na tysięcznym piętrze Wieży. Sekret Avery polega na tym, że Atlas jest dla niej kimś więcej niż tylko bratem. Kocha się w nim również jej przyjaciółka Leda. Jednak jest to nieszczęśliwe uczucie, które wpędza ją w uzależnienie. Sytuację dziewczyny komplikuje podejrzenie, że coś dziwnego łączy jej ojca z Eris, koleżanką Ledy mieszkającą na jednym z niższych pięter... Nikt z bohaterów nie zdaje sobie sprawy, że jest ktoś, kto zna ich tajemnice i może je wykorzystać do swoich celów. Romanse, sekrety i pogoń za bogactwem – niczym w serialu Plotkara – tworzą bombę tykającą w sercu Wieży. Jak daleko można się posunąć, by zdobyć to, czego się pragnie?
„Jedna z ciekawszych powieści, jakie ostatnio czytałam.
 Pełne intryg i sekretów życie nastolatków wciąga
jak dobry film, a dodatkowo wizja
przyszłości, która zaskakuje, nie dasz rady się oderwać!”
Agnieszka Kaczorowska

    Natrafiłam na tą książkę przypadkowo w bibliotece ale wiecie co nie żałuję, że ją przeczytałam. Spędziłam jeden dzień aby poznać przygodę opisaną na kartkach powieści. Czytałam z zapartym tchem aby wiedzieć jak to wszystko się skończyło i zakończenie nie zawiodło mnie, a nawet przyznam wam szczerze bardzo zaskoczyło. Byłam bardzo zdziwiona, że to nie jest ta osoba, na którą stawiałam od początku książki. Wiele osób pisało, że to strata czasu bo przeczytali niespełna 30 stron i niestety odłożyli ją na „lepsze czasy”. Trochę się tego bałam, że będzie tak samo ze mną ale na szczęście czytałam ją z chęcią.
     „Tysiąc pięter” ma rozdziały rozpisane na bohaterów występujących w książce. Moim zdaniem taki zabieg jest bardzo trafny. Na początku trochę się gubiłam kto jest kim, ale z każdą kolejną stroną można się do tego przyzwyczaić. Postaci są stworzone wspaniale, są bardzo różnorodne, budzą negatywne lub pozytywne uczucia. Przedstawienie świata jest bardzo pomysłowe (tak po zastanowieniu  technologia przedstawiona w książce jest bardzo przydatna). Z każdym rozdziałem jest coraz więcej tajemnic, kłamstw, niedopowiedzeń. Jak może się wydawać ludzie, którzy posiadają dużo pieniędzy są szczęśliwi bo mają wszystko co chcą, ale to nie jest takie proste jak może się wydawać…
      Mimo niechęci niektórych osób zapraszam was do sięgnięcia po książkę i przekonania się samemu czy to było warte zachodu czy jednak nie. Ja niecierpliwie czekam na drugą część jeśli zostanie ona wydana w Polsce mam nadzieję,że tak bo nie wytrzymam nie wiedząc co się wydarzyło dalej.



      Dziękuję wam każdej osóbce,która zajrzała na mojego bloga i przeczytała moją pierwszą recenzje! :) 
 Obiecuję, że będę się starała być w tym coraz lepsza ;) Do zobaczenia w następnych recenzjach i zapraszam was na mój profil na instagramie nick: bookholiczkaaa. W komentarzach podawajcie swoje nicki zajrzę do was może jakieś zdjęcia mnie natchną aby zmienić coś na swoim profilu.

 


1 komentarz:

  1. Bookholiczka, dobrze że wróciłaś :) Pisz do nas jak najczęściej i dzięki za Twoją pierwszą recenzję ;) Czekamy na więcej Kochanie :*

    OdpowiedzUsuń

Autorka-Traci Chee

Traci Chee Wydawnictwo: Bukowy Las Data premiery: 26-02-2020 Seria: Morze atramentu i złota (tom 3) Liczba stron:576 Cena okładkowa...