T.M. Logan
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data premiery: 13-02-2019
Cena: 39.90
Liczba stron: 336
Kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Podaj mi jedno nazwisko. Wymień jedną osobę. Ja sprawię, że ten ktoś zniknie…
Kiedy Sarah spontanicznie wybawia z
kłopotów obcą dziewczynkę, nie spodziewa się niczego w zamian. Ten odważny gest
sprawia jednak, że potężny i niebezpieczny mężczyzna uważa, że ma u niej dług.
Nieznajomy ma swój własny kod honorowy i wierzy, że długi należy spłacać – i to
w jedyny znany mu sposób.
Mężczyzna oferuje Sarah skuteczne
rozwiązanie trudnej sytuacji z szefem. Jednorazowy układ, który sprawi, że
wszystkie jej problemy znikną. Bez konsekwencji. Bez odwrotu. Bez szans na
wykrycie. Wystarczy 29 sekund rozmowy telefonicznej. Bo przecież każdy ma
kogoś, kogo chciałby usunąć ze swojego życia.
Pierwsze co mnie przyciągnęło do książki
to oczywiście okładka. Druga sprawa to oczywiście opis z tyłu. Historia od razu
mnie zainteresowała.
Sarah-mama dwójki dzieci, która pracuję na
uczelni. Marzyła o tym aby dostać po wielu wysiłkach stałą umowę i karierze,
która zapewni jej bezpieczeństwo finansowe. Od kiedy zostawił ją mąż wszystko
jest jej na głowie. Do tego jej relacje z szefem nie wyglądają tak jak by Sarah
sobie tego życzyła. Profesor Lovelock „kuloodporny” jest jej przełożonym. Myśli,
że wszystko mu się należy i nikt nigdy nie dowie się do jakich złych rzeczy się
dopuszcza.
Kiedy Sarah wypowiada to nazwisko klamka
zapada nie ma już odwrotu. Tylko nikt nie przewidział, że jednak te „zniknięcie”
nie do końca się uda. Sarah musi sama posprzątać ten bałagan aby nikt tego nie
powiązał z nią.
"- Wiesz, czym jest prawdziwie dobry
uczynek, Sarah?
- Kiedy się komuś pomoże, po prostu zrobi coś
dobrego. To chyba dość oczywiste.
Pokręcił głową.
- Nie. Prawdziwie dobry uczynek jest w
swojej naturze w pełni altruistyczny, dokonuje się go bez nadziei na
wynagrodzenie. Dlatego za prawdziwie dobry uczynek nie da się zrewanżować.
(...) Ale ja i tak spróbuję."
Rzadko czytam kryminały. Jednak ten
spodobał mi się do tej pory najbardziej. Historia trzyma w napięciu i nie
pozwala się od niej oderwać. Książkę przeczytałam w jeden dzień ponieważ
musiałam wiedzieć jak się ona skończyła. Ale co do tego czy ona jest thrillerem
to nie jestem do końca przekonana. Nie czułam tego, żebym się chociaż trochę
bała. Nie czułam tego dreszczyku emocji. Po prostu chciałam bardzo wiedzieć jak
autor zakończył tą całą historię.
Książka jest podzielona na 3 części. Co bardzo ułatwia czytanie. Język jest prosty, przyjemny w odbiorze. Teraz, kiedy tak bardzo polubiłam pióro T. M Logana pozostaje mi przeczytać „Kłamstwa”. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i autora polubię jeszcze bardziej.
Książka jest podzielona na 3 części. Co bardzo ułatwia czytanie. Język jest prosty, przyjemny w odbiorze. Teraz, kiedy tak bardzo polubiłam pióro T. M Logana pozostaje mi przeczytać „Kłamstwa”. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i autora polubię jeszcze bardziej.
„29 sekund” polecam z całego serduszka.
Warto ją przeczytać!
Moja ocena: 9/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Bukowy Las :)