piątek, 31 stycznia 2020

W śnieżną noc-John Green,Maureen Johnson,Lauren Myracle



John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 29-11-2019
Kategoria: literatura młodzieżowa
Cena: 34,90
Ilość stron: 336












            „Była Wigilia Bożego Narodzenia. A mówiąc dokładniej, wigilijne popołudnie. Jednak zanim wprowadzę was w wir akcji, muszę coś wyznać. Wiem z doświadczenia, że jeśli ta kwestia wypłynie później, zaskoczy was tak bardzo, że nie będziecie mogli skoncentrować się na niczym innym. Otóż nazywam się Jubilatka Dougal. A teraz dam wam chwilkę, byście mogli ochłonąć. Bo jeśli powie się to wprost i od razu, nie jest tak źle, ale wyobraźcie sobie, że jesteście w połowie zajmującej historii, a ja nagle spuszczam na was taką bombę: „Tak przy okazji, mam na imię Jubilatka”. Nie mielibyście pojęcia, co począć z tym fantem.”
            Burza śnieżna w Wigilię zamienia miasteczko Gracetown w romantyczną przystań, jaką można zobaczyć tylko w filmach. No, coś w tym stylu…Bo przecież wędrówka w zamieci i mrozie, z pociągu, który utknął na pustkowiu, nie kończy się zazwyczaj słodkim pocałunkiem od uroczego nieznajomego. Nikt by też nie pomyślał, że przedzieranie się przez zaspy śniegu może doprowadzić do zakochania się w starym przyjacielu. Albo że ścieżka do prawdziwej miłości wiedzie przez boleśnie wczesną poranną zmianę w Starbucksie. W wigilijną śnieżną noc zdarzają się jednak cuda.
            Magia świąt błyszczy w trzech uroczych i zabawnych, powiązanych ze sobą romantycznych opowieściach o miłości, które napisali bestsellerowi autorzy John Green, Maureen Johnson i Lauren Myracle.
            Niedawno na platformie Netflix pojawił się film na podstawie książki „W śnieżną noc”. Miałam przyjemność w te święta Bożego Narodzenia obejrzeć film i porównać swoje odczucia. Mogę Wam szczerze się przyznać, że książka jest o niebo lepsza od filmu. Może i film nie jest, aż taki najgorszy bo były i takie, ale do najlepszych też nie należy. Zrobiłam tylko jeden mały błąd ponieważ najpierw obejrzałam film, a dopiero później zabrałam się za książkę. Ale to i tak nie zmienia moich odczuć że książka jest dużo bardziej lepsza.
            Już miesiąc przed świętami zastanawiałam jaką książkę przeczytać w te święta Bożego Narodzenia. Chciałam sięgnąć po lekturę z historią ze śniegiem w tle. Aż pewnego pięknego dnia przyszła do mnie niespodziewanie „W śnieżną noc” i już od tamtego momentu wiedziałam, że ta lektura jest tą, której szukałam. Tym bardziej, że mogłam poznać twórczość trzech autorów. Johna Greena znałam już wcześniej, natomiast pozostałych dwóch autorek niestety nie. Autorzy stworzyli coś cudownego chociaż to nie łatwe zadanie, kiedy książkę pisze, aż tylu pisarzy.
            Książka była idealna na nasze święta, które niestety nie były ze śniegiem. Chociaż mogłam poczytać o tym jak by wyglądały takie magiczne święta. Nie mogłabym sobie wyobrazić inaczej tych świąt. Jestem zadowolona, że poznałam historię bohaterów. Jakie perypetie ich dosięgnęły w taką śnieżycę.
            „W śnieżną noc” można się zakochać od pierwszych stron. Jest ona lekka, przyjemna. Dzięki lekturze zapomnicie na chwilę o otaczającej rzeczywistości i przeniesiecie się do świata naszych bohaterów. Na pewno zagości na waszych twarzach uśmiech, ponieważ z mojej nie mógł podczas lektury zejść. Polecam Wam bardzo książkę!
            Moja ocena: 7.5/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las 😊

Szukając Alaski-John Green



John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 04-11-2019
Cena: 34,90
Kategoria: literatura młodzieżowa
Ilość stron: 317












          „Na tydzień przed tym jak opuściłem moją rodzinę, Florydę i całą resztę swojego niedojrzałego życia, by wyruszyć do szkoły z internatem w Alabamie, moja matka uparła się, aby wydać przyjęcie pożegnalne. Gdybym powiedział, że miałem niewygórowane oczekiwania, byłoby to dramatyczne niedomówienie. Zostałem w zasadzie zmuszony do tego, by zaprosić wszystkich moich ‘szkolnych przyjaciół’, to znaczy łachmaniarską bandę z kółka teatralnego i typków z angielskiego, z którymi przesiadywałem z towarzyskiej konieczności w zapadłych lochach szkolnej kafeterii, choć wiedziałem, że nie przyjdą.”
            Miles Halter jest zafascynowany ostatnimi słowami sławnych ludzi i zmęczony swoim nudnym życiem w domu. Wyjeżdża do szkoły średniej z internatem, by odnaleźć to, co poeta Francois Rabelais nazwał Wielkim Być Może, intensywnie doświadczyć rzeczywistość, poznać siebie i sens życia.
            Wiele czeka na Milesa w Culver Creek, nowi nauczyciele i koledzy, a wśród nich niezwykła pod każdym względem dziewczyna, Alaska Young, która szybko wciąga Milesa w swój niepokojący świat. W miarę poznawania Alaski i zakochiwania się w niej Miles przekona się, że jej życie nie jest takie wspaniałe, jak mu się wydawało. Dowie się, co to jest przyjaźń i miłość, doświadczy prawdziwych, zarówno pięknych, jak i bolesnych uczuć.
            Książka „Szukając Alaski” wydano po raz drugi z zmienionej okładce. Z racji tego, że wyszedł serial na HBO GO na podstawie powieści Johna Greena. Mi osobiście okładka filmowa podoba się dużo bardziej. Zaczęłam oglądać również serial jednak poległam na drugim odcinku. Nie mogłam się przekonać do całego zamysłu. Dla mnie ten serial był strasznie mdły, bez cienia zachwytu z mojej strony. Oczekiwałam zupełnie czegoś innego od aktorów. Myślałam, że po zwiastunie całego serialu będę nim zachwycona ponieważ tak to się właśnie zapowiadało. Jednak dostałam coś strasznego. Ale wróćmy do wydania książkowego, bo on tutaj jest najważniejszy.
            John Green piszę książki, które od wielu lat zachwycają czytelników. Sama jestem zauroczona jego twórczością. Książkę „Szukając Alaski” przeczytałam po raz pierwszy dopiero, kiedy dostała nową szatę graficzną. Jakimś zrządzeniem losu nigdy wcześniej nie miałam czasu i chęci żeby po nią sięgnąć. Teraz na szczęście się to zmieniło i mogłam poznać losy Alaski i Milesa.
            Książkę możemy podzielić na dwie części: na to, co się dzieję PRZED – nieubłaganie z każdą przewróconą kartką jesteśmy bliżej tragicznej informacji. I na to, co się dzieje PO-widok jak radzą sobie z rzeczywistością bohaterowie. Jest to moim zdaniem plus tej książki. Dzięki temu czytelnik od samego początku zastanawia się co się zdarzy za 136 dni. Kiedy skończyłam ją czytać byłam w niemałym szoku jak to wszystko się potoczyło. Myślałam, że autor zaserwuję nam zupełnie coś innego od tego co przeczytałam. Jednak jest zadowolona, że mogłam poznać kolejną książkę Johna Greena.
            Nie chciałaby Wam za dużo zdradzać. Sięgnijcie po „Szukając Alaskę” jeśli jeszcze do tej pory tego nie zrobiliście i poznajcie losy bohaterów stworzonych przez Johna Greena. Warto ją przeczytać! To Wam mogę obiecać z całego serca.
            Moja ocena 8/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las 😊

Więźniowie Szarości-Christine Lynn Herman




Christine Lynn Herman
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 18-09-2019
Cena: 36,90
Ilość stron: 360
Kategoria: literatura młodzieżowa











          „Gdy znaleziono trzecie zwłoki w roku, Justin Hawthorne klęknął w ogródku, by poznać swoją przyszłość. Jego siostra May rozłożyła talię omenów na trawie pomiędzy nimi. Wszechwiedzące oczy na grzbietach pięciu kart, białe oczy trupa, pustym wzrokiem patrzyły w koronę drzewa. Justin wzdrygnął się mimowolnie. Nie wiedział ostatniego ciała, lecz szczątki wyrzucane przez Szarość zawsze wyglądały tak samo. Oczy wybielone na barwę mleka. Żebra wywrócone na lewą stronę, z kośćmi przebijającymi spod napuchniętej skóry niczym rogi.”
            Po śmierci ukochanej siostry Violet Saunders wraca z matką do jej rodzinnego miasteczka, by odkryć, że rządzi się ono przedziwnymi prawami. Rodziny jego założycieli dysponują szczególnymi mocami pozwalającymi na powstrzymywanie potwora uwięzionego w Szarości. Nazwa miasteczka, Cztery Ścieżki, odwołuje się do czterech sposobów, w jakie walczą z Bestią rody założycielskie. Gałęzie podporządkowują sobie drzewa, Kamienie tworzą rzeźby zdolne odegnać zło; Sztylety potrafią niszczyć, a Kości… mają zupełnie wyjątkową moc.
Violet wcale nie cieszy się na wieść, że jest częścią tej układanki. Ma żal do matki, że wywiozła ją do leśnej głuszy, zataiła rodzinną historię i wplątała w sam środek potwornych zdarzeń. Ale karty nie mogą kłamać: talia omenów przepowiedziała Violet kluczową rolę w obronie Czterech Ścieżek przed Bestią. Co jednak może zrobić ktoś, kto nie ma pojęcia o swoich mocach, przeżywa żałobę i cierpi z powodu obojętności matki? Czy znajdzie przyjaciół wśród skłóconych potomków innych założycielskich rodów? Czy razem zdołają powstrzymać tajemniczą Bestię przed pochłanianiem kolejnych ofiar?
Czy znajdę tutaj fanów serialu Riverdale i Stranger Things? Ja jestem nimi zafascynowana. Nie ma nic lepszego niż te dwie produkcje. Tak samo mogę przyznać, że duże zaskoczenie wywarła na mnie książka „Więźniowie Szarości”. Nie mogłam wyjść z podziwu przez dłuższy czas jak ta książka jest dobrze napisana. Podobieństwo książki z tymi dwoma moimi ulubionymi serialami dodawała jej tylko plusów i zachęcała, aby jak najszybciej poznać zakończenie pierwszej części.
Od momentu, w którym Wydawnictwo Bukowy Las ogłosiło, że wydaje „Więźniów Szarości” wiedziałam, że muszą ją mieć na swojej półce. Byłam bardzo zainteresowana po przeczytaniu opisu z tyłu książki. Sama okładka przyciąga wzrok pewnie wielu czytelników, ponieważ jest bardzo tajemnicza, a my lubimy odkrywać tajemnicę, które książka skrywa na kartkach.
Autorka stworzyła fantastyczną historię, która nie jest tylko przeznaczona dla młodzieży. Każdy dorosły czytelnik może po nią sięgnąć i mogę Wam obiecać, że nie będziecie się przy niej nudzi ani sekundy. Historia jest tak świetnie napisana i intersująca, że musicie po nią sięgnąć. Połączenie fantastyki z thrillerem na pewno Was do niej zachęci.
Styl autorki jest lekki, przyjemny i zrozumiały. Książkę czyta się naprawdę szybko. Są pewne momenty, w których na chwilę musimy się zatrzymać na dłuższy czas, aby przyswoić sobie dobrze całą historię, ale to nie umniejsza nic całej opowieści.
„Więźniowie Szarości” to ciekawa, klimatyczna opowieść. Dzięki niej na moment przeniesiecie się do świata bohaterów, którzy muszą się zmierzyć z szarą rzeczywistością. Polecam Wam lekturę z całego serca. Ja już nie mogę się doczekać dnia, w którym poznam dalsze losy bohaterów. Z tego co wyczytałam w Internecie „Więźniowie Szarości” to dopiero pierwsza część. Zobaczymy jak to będzie w drugiej części, czy będzie tak samo dobra ja poprzednia część.
Moja ocena: 8.5/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las 😊

Autorka-Traci Chee

Traci Chee Wydawnictwo: Bukowy Las Data premiery: 26-02-2020 Seria: Morze atramentu i złota (tom 3) Liczba stron:576 Cena okładkowa...